Zakup używanego samochodu może być doskonałą okazją, ale równie dobrze może przerodzić się w kosztowny błąd. Jeśli nie wiesz, od czego zacząć, jak ocenić stan techniczny auta, jak nie dać się nabrać na „igłę od Niemca” i gdzie szukać wiarygodnych informacji – ten poradnik jest dla Ciebie. Krok po kroku pokażemy, jak bezpiecznie kupić samochód z drugiej ręki.
Używane nie znaczy gorsze
Rynek samochodów używanych w Polsce kwitnie – każdego roku sprzedaje się ich ponad milion. Dla wielu osób to jedyny realny sposób, by mieć własne auto. Dlaczego? Powody są oczywiste:
- niższa cena w porównaniu z salonem,
- duży wybór modeli, wersji i konfiguracji,
- możliwość negocjacji i szybkiej transakcji.
Ale za tą wygodą czai się ryzyko. Cofnięte liczniki, auta powypadkowe, zalane, składane z kilku, leasingowe z długami, sprowadzone bez opłat – to tylko część możliwych „niespodzianek”. Właśnie dlatego sprawdzenie auta przed zakupem jest absolutnie kluczowe.
Krok 1: Pierwsze wrażenie – ogłoszenie i kontakt z właścicielem
Zanim pojedziesz obejrzeć auto, dobrze je przestudiuj w ogłoszeniu. Na co zwrócić uwagę?
- Niepokojąco niska cena – jeśli coś jest zbyt piękne, żeby było prawdziwe…
- Brak numeru VIN, informacji o serwisie, liczbie właścicieli.
- Lakoniczne opisy, brak zdjęć wnętrza lub silnika.
- Zdjęcia „z netu” – sprawdź w Google Grafika, czy nie są kopiowane.
Zadzwoń. Rozmowa telefoniczna to okazja, by zweryfikować sprzedającego: czy mówi o aucie swobodnie? Czy zna jego historię? Czy unika odpowiedzi? Uważaj na typowe teksty handlarzy typu „to nie mój, wystawiam koledze”.
Krok 2: Historia pojazdu – raport VIN i narzędzia online
Tu przechodzimy do najważniejszego etapu weryfikacji – sprawdzenia historii pojazdu po numerze VIN.
Numer VIN (Vehicle Identification Number) to unikalny kod nadawany każdemu pojazdowi. Znajdziesz go na podszybiu, słupku drzwi, tabliczce znamionowej lub w dokumentach rejestracyjnych. Mając VIN, możesz:
- sprawdzić historię szkód i kolizji,
- zweryfikować przebieg na przestrzeni lat,
- zobaczyć liczbę właścicieli i daty rejestracji,
- ustalić kraj pochodzenia, importu i przeglądów.
Raporty VIN dostarczają takie serwisy jak CarVertical, AutoDNA czy HistoriaPojazdu.gov.pl (ten ostatni działa tylko dla samochodów zarejestrowanych w Polsce).
Zdecydowanie warto skorzystać z płatnego raportu VIN – to koszt od 40 do 80 zł, który może uratować Cię przed zakupem wraka. Jeśli chcesz oszczędzić – sprawdź, który kod rabatowy aktualnie działa najkorzystniej. Zestawienie najnowszych zniżek znajdziesz tu:
https://www.motonews.pl/wiadomosci/news-14580-ktory-kod-rabatowy-do-carvertical-jest-najlepszy.html
Krok 3: Oględziny pojazdu – samemu czy z fachowcem?
Jeśli historia auta nie budzi zastrzeżeń – czas na oględziny. Warto zabrać ze sobą osobę znającą się na motoryzacji lub skorzystać z mobilnych ekspertów. Co sprawdzić?
- Lakier – użyj miernika grubości, sprawdź czy elementy mają ten sam odcień.
- Opony i felgi – nierównomierne zużycie może świadczyć o złej geometrii.
- Stan wnętrza – zużyte fotele, kierownica czy gałka zmiany biegów nie pasujące do niskiego przebiegu to sygnał ostrzegawczy.
- Silnik – odgłosy pracy, wycieki, dymienie, poziom płynów.
- Zawieszenie i hamulce – skrzypienie, luzy, nierówne hamowanie.
Najlepiej przeprowadzić jazdę próbną i odwiedzić stację diagnostyczną, gdzie sprawdzą zawieszenie, hamulce i stan techniczny za kilkadziesiąt złotych.
Krok 4: Dokumenty i umowa
Zanim podpiszesz cokolwiek – sprawdź dokumenty:
- dowód rejestracyjny,
- karta pojazdu (jeśli wydana),
- ważne OC (bez tego nie zrobisz przerejestrowania),
- faktury, książka serwisowa, przeglądy techniczne.
Umowa kupna-sprzedaży musi zawierać pełne dane stron, dane pojazdu, cenę, datę, miejsce i podpisy. Nigdy nie podpisuj umowy z inną osobą niż ta, z którą rozmawiałeś.
Krok 5: Po zakupie – formalności i rejestracja
Po kupnie masz obowiązek:
- zgłoszenia nabycia pojazdu (do 30 dni),
- opłacenia podatku PCC (2% od wartości – do urzędu skarbowego),
- zmiany właściciela w Wydziale Komunikacji.
Ubezpieczenie OC możesz przepisać lub zawrzeć nowe. Pamiętaj: auto, nawet jeśli „stoi”, musi mieć ważne OC – za brak grożą wysokie kary z UFG.
Podsumowanie: wiedza to zysk, a nie wydatek
Zakup samochodu to poważna decyzja – często związana z dużym ryzykiem. Ale jeśli podejdziesz do niej z głową, przygotowaniem i dostępem do narzędzi online, zminimalizujesz ryzyko i zwiększysz szansę na udaną transakcję.
Nie oszczędzaj na sprawdzeniu auta – lepiej wydać 50 zł na raport, niż tysiące na naprawy. Pamiętaj, że uczciwy sprzedawca nie będzie miał nic przeciwko Twojej dokładności. A Ty – zasługujesz na auto, które nie tylko dobrze wygląda, ale i realnie spełni Twoje oczekiwania.
Artykuł zewnętrzny.